Technologia Clearfield – co warto o niej wiedzieć?

Technologia Clearfield – co warto o niej wiedzieć?

Hodowcy rzepaku ozimego z pewnością wiedzą, jak dużym problemem jest zachwaszczenie. Wystąpienie dużej ilości chwastów na początkowym etapie rośliny niesie za sobą wiele dotkliwych strat. Zauważalne są mocne obniżki w zebranych plonach. Właśnie dlatego nie można zapomnieć o ochronie herbicydowej. Pod lupę warto wziąć technologię Clearfield, która gwarantuje szereg korzyści. Zastanawiasz się, dlaczego jest to rekomendowane rozwiązanie? Odpowiedź na to pytanie została udzielona poniżej!

Skuteczna ochrona rośliny

Technologia Clearfield składa się z dwóch elementów, czyli herbicydu oraz nasion odpornych na herbicyd. Wysoko plonująca odmiana roślin w połączeniu z herbicydem zapewnia znakomite efekty. Preparat powschodowy dopasowany jest do rodzaju upraw, a także warunków lokalnych. Należy zaznaczyć, że technologia Clearfield jest w stu procentach bezpieczna dla roślin uprawnych. Przykładem dobrego herbicydu w postaci koncentratu jest Cleravis 492,5 SC. Jest on przeznaczony do rozcieńczania z wodą, co dobroczynnie wpływa na wydajność. Działa dolistnie oraz doglebowo. Wykazuje wysoką efektywność podczas zwalczania chwastów dwuliściennych i innych. Opisywany środek należy stosować w sezonie wegetacyjnym.

Wysoka uniwersalność

Technologia Clearfield jest uznawana za uniwersalną. Wynika to z faktu, że może ona zostać wdrożona niezależnie od warunków glebowych. Ponadto, ogranicza ona ilość chwastów dwu oraz jednoliściennych. Nie ma konieczności sięgania po inne specyfiki, co ma szczególne znaczenie dla osób oszczędnych. Omawiana technologia sprawdza się zarówno w systemie bezorkowym, jak i orkowym.

Oszczędność czasu

Kolejną zaletą technologii Clearfield jest wyjątkowa wygoda stosowania. To skuteczny sposób na zaoszczędzenie czasu oraz pieniędzy. Sporym udogodnieniem jest możliwość swobodnego łączenia różnorodnych zabiegów. Herbicyd może zostać pomieszany z np. nawozami dolistnymi, regulatorami wzrostu, insektycydami. Mniejsza liczba obowiązkowych zabiegów herbicydowych pozwala zaoszczędzić gotówkę.